no to tak zważyłam sie i...........ważę 58,7kg:))))wiem że to mały spadek ale zawsze coś.dzisiaj miałąm straszny dzień w szkole z kartkówki chyba dostane 1:(((no ale trudno sie mówi mam nadzieje że bedzie możliwośc poprawy.już tardycyjnie jak dodaje nowy wpis to zawsze pisze co zjadłam dzisiaj oczywiście nie zrobie wyjątku.
I śniadanie jogurt i jedna kromka chleba
II śniadanie 2 kanapki z serem i szynką
obiad miseczka bigosu+ bułka
chciałabym już dzisiaj nic nie zjeść, najwyżej jakiś owoc.bo za mało jem owoców(prawie wogóle)
hmmm jeśli chodzi o ćwiczenia to strasznie mi sie nie chce i nie wiem jak sie mam zmotywować:((
olimpia20111
24 stycznia 2008, 16:36Ja sama nienawidze cwiczyc...ale jak jade na rowerku stacjonarnym to ogladam jakis filmik zawsze i jakos czas zleci :)...albo cwicze z jakas płyta np. carmen electra albo tammy lee...łatwiej jest wtedy :) a z tymi owocami...ja wciaz wsuwam mandarynki miedzy posiłkami...zapychaja i sa zdrowe i soczyste :)