Witam ponownie, tych którzy dalej są a ściskam tych których niestety już nie ma...
Długo mnie nie było... Historia długa, dziwna i sama dla mnie nie zrozumiała. Często zastanawiałam się skąd u mnie ten słomiany zapał. Lecz chyba do tego "zapału" musiałam dojrzeć. Od tych 3 lat bardzo dużo się zmieniło. Za mną cieżki związek, dużo przeżyć, ciężkich decyzji. Może nie będę zagłębiać się tak bardzo lecz mogę powiedzieć - zbłądziłam, a moje lenistwo sięgnęło zenitu. A BĘDĄC CAŁKOWICIE SZCZERĄ? Jestem w obecnej chwili w najgorszym momencie mojego życia... I mówie to całkiem poważnie. Jestem w takiej dziurze ze tylko zmiana siebie mi pomoże. Nigdy nie miałam tak wielkiej motywacji jak teraz. Szkoda, że motywuje mnie do tego taka gówniana sytuacja. Nie mogę sobie wyobrazić jak głupia byłam popełniając takie błędy i złe decyzje... Od poniedziałku można powiedzieć, że rzetelnie trzymam się diety. Może dzisiaj na tyle bo mam tak dużo w sobie emocji pisząc to, że już sama nie wiem co mi KLAWIATURA na palce przyniesie. Błagam, trzymajcie kciuki. Jestem w tym wszystkim sama, może chociaż w was znajde wsparcie...
Trzymajcie się Kluseczki, do jutra! ]
D.
finebyme
20 czerwca 2020, 08:02Wierzę, że tym razem się uda i wyjdziesz z tego doświadczenia o wiele silniejsza. Byle się nie poddawać! Życzę powodzenia 😊
westarttt
25 czerwca 2020, 13:01Kochana dziękuje!!! Pozdrawiam Cię i ściskam!
truskawka87
19 czerwca 2020, 11:17Nie jesteś sama...jest nas więcej! Pamiętaj, że każda decyzja ma wpływ na twoje życie i mimo błędów jesteś mądrzejsza o przeżyte doświadczenia. Walcz o siebie i nie rezygnuj z marzeń :) Buziaki
westarttt
19 czerwca 2020, 12:39Kochana ogromnie Ci dziękuje! <3