Jutro pierwsze spotkanie sam na sam z J. po tygodniu rozmów na fb (dopiero wrócił z wyjazdu majowego). Nie mogę się doczekać ;)
Zaplanowałam sobie wyzwanie brzuszkowe i przysiadowe, na razie idzie dobrze, zobaczymy, co będzie jak dojdę do dużych liczb ;]
A, i zgrzeszyłam wczoraj i przedwczoraj. Zjadłam po jednym kawałku ciasta z brzoskwiniami każdego dnia :(
Ale trzymajcie kciuki za jutro! :D