Cześć i czołem! Kluski z dietetycznym rosołem!
Jak się macie?
Kolejny dzień ćwiczeń z Ewą za mną. Zauważyłam dzisiaj coś niepokojącego. O wiele szybciej się męczyłam podczas ćwiczeń niż w dniach powszednich. Zastanawia mnie czemu tak się dzieje? Powinno chyba być odwrotnie, nie? Z każdym dniem ćwiczeń powinno mi iśc coraz lepiej. A tu ZONK! Mięśnie odmawiają mi posłuszeństwa. Przyszło mi do głowy, że to może dlatego, iż od 6 dni ćwiczę bez przerwy, ale z drugiej strony są ludzie, którzy ćwiczą z Ewą nawet dwa razy dziennie i nic im się nie dzieje. Eh, nie wiem, co robić!
Jedzonko z dnia dzisiejszego!
ŚNIADANIE:
2 parówki sojowe, 2 listki sałaty, połówka ciemnej bułki, mleko sojowe czekoladowe do picia (spróbowałam tego napoju pierwszy raz i ostatni, wolę kakao).
II ŚNIADANIE:
OBIAD:
Makaron ze szpinakiem (szpinak rozmrażam na patelni, bez użycia oleju/masła/oliwy, potem dodaję do niego jogurt naturalny i przyprawy)
Wiem, że na tym zdjęciu nie wygląda zachęcająco . Ja jednak mogłabym, to danie jeść tonami.
KOLACJA:
NO WŁAŚNIE!!!
mentalna_kanadyjka
1 sierpnia 2013, 23:16dzień przerwy od ćwiczeń w tygodniu musisz zrobić, bo mięśnie potrzebują czasu żeby odpocząć. taki trening z chodakowską to niezły wysiłek ;) trochę dużo tej czekolady u Ciebie w menu. danio zastąpiłabym jogurtem naturalnym, drugie śniadanie owocem, a zamiast kakao może jakiś świeży sok lub koktajl? oczywiście każdy je, jak chce :D żeby nie było, nie chcę się wtrącać ;P, ale nie chodzi tylko o kalorie, ale i o wartości odżywcze, witaminy etc.
Fryzja
1 sierpnia 2013, 00:24Może mięśnie są przemęczone? Zrób dzień przerwy, będzie lepiej :)