Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
milczę,ale jestem!


Nie dodałam wpisu od 12kwietnia!!! ale jestem ,trzymam się ,zaglądam na Vitalię codziennie,czytam Wasze wpisy uważanie,ale sama nie dodaję nowych.Jakoś mi głupio ,ponieważ  nie mogę tak jak Wy pochwalić się zdrowym wzorowym jadłospisem,regularnymi ćwiczeniami...Ostatnio dużo się u mnie dzieje m.in. w pracy (zmiany,nowości )i dlatego jedyne co robię to mało jem,może za mało,po prostu tyle na ile mam ochotę.Nie jem pieczywa,pochłaniam mnóstwo warzyw,jogurtów,ale np. w weekendy są imprezy i wiadomo...;)wiem wiem...jestem antyprzykładem Vitaliowym!ćwiczę również od przypadku do przypadku ! I tak chudnę sobie bardzo powoli...ale muszę osiągnąć cel!moja obecna waga właściwie nie zmienia niczego,poza tym ,że mieszcze się np.w jeansy ,w które nie mieściłam się 2 lata temu!dzięki temu mam dużo więcej ubrań,nie kupując nowych.Mimo to nadal nie mogę pozwolić sobie na jakąś mini...ale tu problem tkwi chyba bardziej w malo jędrnym ciele,z którego jak zwykle nie jestem zadowolona!muszę ćwiczyć!!!!!!!