Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Niestety plus 1,30 czyli 77,30


Wiedziałam, że tak będzie ! Gości gościłam 4 dni i są efekty, przytyłam. Ale to nic, trudno trzymać dietę jak na stole jest jedzenie gościnne czyli potrawy wcale nie niskokaloryczne. Ciasto, alkohol, sałatki, mięsiwa itp. (tort)(drink)(pizza)(salatka)(losos)(stek).

Ale trzeba wrócić do dietki i zapomnieć o smakołykach. Resztę co  zostało po gosciach zaniosłam kolegom do pracy, żeby nie zgrzeszyć i wrócić na właściwe tory. Koledzy wciągnęli wszystko w try miga i pytali czy aby nie zostało cos jeszcze w domu.

Więc dzisiaj na śniadanie 2 kromki żytniego, plaster sera mozarella, trochę papryki, 5 oliwek, pół pomidora

tarta marchewka z jabłkiem, orzechy

obiad plaster piersi z indyka z fasolką szparagową

maslanka z truskawkami

kawałek ryby wędzonej, ogórek kiszony

Zaraz idę po zakupy, bo dostałam dietę na następny tydzień.

Pozdrawiam was wszystkie i trzymajcie się w postanowieniach waszych.