Nie zmęczenie dietą,ale takie fizyczne. Nie mam siły na proste czynności. Nie jest tak codziennie. Np. w sobotę niedzielę byłam w świetnym nastroju i kondycji, ale od poniedziałku czuję się gorzej. Dziś, od południa koszmarnie. Poszłam popołudniu na spacer, ale po 10 min. musiałam wrócić do domu. Nie wiem co mi jest, napisałam o tym do dietetyczki. Czy zmiana żywienia może wywołać takie efekty? Nie głodzę się, jem ustalone posiłki zgodnie z ustaloną dietą i nie czuję się głodna, ale osłabiona.