Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
....tour to France


.....absolutnie nie nadaje nie na podroze morskie.....ocean tego dnia byl wyjatkowo grymasny....a prosilam dzien wczesniej....byle nie bylo wiatru....byle nie bujalo....a tu jak na zlosc.....rzucalo nami jak lodeczka z papieru...przed oczyma przewijaly sie na zmiane obrazy: woda-niebo....chwilami zastanawialam sie czy plyniemy czy lecimy....dlugo nie zapomne wyrazu oczu Ceza kiedy nagle padlam na podloge i postanowilam odbyc podroz w tej pozycji...na gornym pokladzie....On pomyslal, ze ja sobie zartuje...ze sie doskonale bawie Jego kosztem....mina mu zrzedla kiedy wypelnilam pierwszy papierowy woreczek....hehehehhe....potem bylo juz coraz gorzej....nie pomoglo wyjscie na lodowaty poklad zewnetrzny....nie pomagalo lezenie....sprowadzona na dolny poklad zaleglam pod drzwiami toalety....przezylam....wyczyscilam jelita do cna.....juz nie musze stosowac glodowek oczyszczajacych...jeden rejs British Ferry zalatwia wszystko...:P:P:P

La Mont Saint Michael jest cudowne.....i francuskie zarcie pyyyyyyszne......nikt tak nie przyrzadza krabow, malzy, kalmarow.....eeeeechhh....szkoda, ze anglicy tak malo znaja sie na dobrej kuchni.....

 

  • hoffnungsvoll

    hoffnungsvoll

    19 czerwca 2011, 14:10

    Na ten moment to skupię się na tej jednej książce. Jak będę czuła potrzebę, to dam znać i wtedy poproszę Cię o parę innych tytułów. Na razie to niech będzie ta. Poruszył mnie początek, zobaczymy co będzie dalej. Teraz czytam i rozmyślam.... Buziaki!

  • hoffnungsvoll

    hoffnungsvoll

    19 czerwca 2011, 10:00

    Wiesz, może faktycznie "większość z nas nie jest tutaj z powodu nadmiaru kilogramów" - ale ja jestem i to jak - cholera - jestem!. Chociaż wiadomo - moje poczucie własnej wartości jest na baardzo niskim poziomie przy takim spasieniu się. Także jedno z drugim się łączy. Twój partner ma na pewno 100% rację mówiąc, że odchudzanie należy zacząć od głowy, a nie od żołądka. Muszę sobie to w widocznym miejscu powiesić i zlotymi zgloskami napisać:) Pozdrawiam Cię serdecznie!

  • hoffnungsvoll

    hoffnungsvoll

    14 czerwca 2011, 19:30

    Z tym wychowywaniem to nie jest tak do końca. To znaczy staram się jak umię, choć wiadomo - czasami nie wychodzi tak, jakby się chciało. Ale ogólnie jest dobrze i ludzie z mojego Janka będą - na bank! A to najważniejsze. Co do naszej wycieczki, to dostaliśmy propozycje innej i jest ok! Myślę, że jutro już ją zatwierdzę. A myślałam w pewnej chwili, że już nigdzie nie pojedziemy. Mont Saint-Michel jest też na mojej liście miejsc do zobaczenia w tym życiu. Kiedyś pojadę. Tym bardziej, że to lato to Włochy: Rimini, Rzym, Wenecja, Florencja. Boże! Nigdy bym nie pomyślała, że tam wyląduję i to za darmo ( za opiekę nad moimi gimnazjalistami, płacę tylko za Janka, którego bierzemy, a! a mój mąż jest drugim opiekunem i też ma zapłacone:)). W taki sam sposób byliśmy dwa lata temu w Chorwacji. Pozdrawiam Cię serdecznie!

  • alinan1

    alinan1

    14 czerwca 2011, 15:55

    to Ty się zagrzać przy mnie chciałabyś:):) Nie ma sprawy!! Wpadaj kiedy tylko chcesz!! A jeśli chodzi o podjedzenie pysznych rzeczy, to wpadaj już zaraz! Właśnie czekam na koleżankę z plackami ziemniaczanymi i kaszanką z grilla i pomidorami z bazylią . Nie wiem czy to dla Ciebie atrakcja, ale wpadaj!!! Ja ciepła? oj...dziękuję!!! Obys się nie rozczarowała na żywo:):) Bo ja nie odbieram siebie jako takiej "słodkiej" "do rany przyłóż".. Ale potraktowałam to jako wielki komplement-dzięki!! A dzieci w tym samym wieku chyba mamy, pomimo ze między nami taka różnica wieku... No, ale ja się późno..może nie tyle wzięłam :):), co tak wyszło..:). Moja 1995rocznik...Piękny wiek, pięęęękny wiek.. Właśnie wróciła z tych zakupów z koleżanką i sobie też kupiła buty (bo TAKIE ŚLICZNE!!!!). Rzeczywiście śliczne, ale taaaki obcas, że ja bym się zabiła...Ja w Jej wieku to miałam kompleksy, że wielka jestem i tylko na płaskim chodziłam. Dobrze, że Ona nie ma takich zahamowań!! Wygląda obłędnie w tych butach..Oby sobie tylko nóg nie połamała... no to czekam:):):) p.s. a Twój Synek..fajny?:):)

  • alinan1

    alinan1

    14 czerwca 2011, 07:17

    jasne, że Cię zabiorę!! Ale co Cie tak urzekło w tym moim lesie? Trasa górska, ptaszki czy ja tańcząca i śpiewająca na rowerze?:):):) Wiesz...ten zamek jest CUDNY (ten na Twoich zdjęciach) . Jak z bajki!!!Niesamowity! Ja osobiście uwielbiam takie starocia!!!!

  • alinan1

    alinan1

    13 czerwca 2011, 12:44

    współczuję tej podróży, chociaż to oczyszczenie.....:):):):) Ale podróż też powinna być frajdą, a Ty się umęczyłaś!!! Ale dzięki temu się poobżerałaś francuskimi specjałami , a waga na to nic !! fajnie.... pa!

  • agacina81

    agacina81

    13 czerwca 2011, 09:35

    Jakie piekne miejsce!!

  • Emma.

    Emma.

    12 czerwca 2011, 23:18

    Dobrze, że znowu piszesz...to znaczy, że życie trochę wyrównało. Brakowało mi strasznie Twojej wrażliwości i Twego spojrzenia....Czytam Twój pamiętnik na bieżąco choć nie zawsze komentuję. Słowa są niestety trochę ułomne, nie można "nimi" być...przytulić... Oby ta podróż spełniła wszystkie Twoje oczekiwania i aby każdy kolejny dzień był pełen optymizmu...

  • IwonaLucyna

    IwonaLucyna

    12 czerwca 2011, 18:04

    :-D

  • zoykaa

    zoykaa

    12 czerwca 2011, 16:45

    prawdaz:)bedziemy malowane ptaki i barwne kwiaty:)

  • KaSia1910

    KaSia1910

    12 czerwca 2011, 16:42

    zdjęcia imponujące aż się chce tam być i to wszystko oglądać. Mój mąz też ma chorobę lokomocyjną niezależnie czy przemieszcza się statkiem czy samochodem tak więc taka podróż odpada w naszym przypadku. Zgadzam się z tobą w 100% anglicy nie znają się na dobrej kuchni,niesty, buziaki

  • zoykaa

    zoykaa

    12 czerwca 2011, 16:30

    no to nie moje,bo moje inna marka,ale jak schudne to jade do Primarka:)w ub fr jak chudlam i bylam juz ok 2mies na Pierrku,pojechalismy do Prim i nakupilam ciuchow w rozmiarze 10 taki happy,ze chudne i sie mieszcze w nie..i teraz wszystkie o duzo za duze:(a kupowalismyu w sierpniu przed Ibiza,to wiele "se "w nich nie polaltalam,bo skonczylo sie lato i teraz co???dlatego wczoraj [pokupilam nowe:)pamietasz to zdjecie o ktorymn Ci mowilam?:)cmok

  • zoykaa

    zoykaa

    12 czerwca 2011, 16:11

    ojjj jacie ukradlas mi gacie:)i czego sie nie przyznalas?:)jeszcze wczoraj myslalam ,ze mam je na zdjeciach w pamietniku:)ciesze sie ze ONA i ON byli tam....Promowe przezycia sa do przezycia,jak sie jest we wdwoje:)i teraz fru do anglikanskiego sklepu lec kupowac krewtey i inne osmiornice:)sama przeciez mozesz przygotowac,nie?:)cmok na reszte dnia.pe.es widoki,zabytki i w ogole ze piekne to za malo powiedziane...

  • Kenzo1976

    Kenzo1976

    12 czerwca 2011, 16:10

    to prada anglicy nie znają się na dobrej kuchni ... współczuję rejsu, ale widzę ,że potem bawiłas się cudnie :) piękne miejsce i piękna ty, tak fajnie ubrana, tak naturalnie, wesoło |:))) sciskam i dziękuję ,że zawsze masz dla mnie dobre słowo :)))))

  • lukrecja7

    lukrecja7

    12 czerwca 2011, 16:01

    śliczne miejsca i modelka też - współczuję choroby morskiej!!!

  • asyku

    asyku

    12 czerwca 2011, 15:25

    o modelce nawet nie wspomnę;))super;)pozdrawiam:)

  • deepgreen

    deepgreen

    12 czerwca 2011, 15:06

    Cudne fotki !I architektury i Twoje:-)Te miejsce tez mam obiecane..Mam nadzieje,ze nie statkiem..choc moze przydalaby mi sie taka dieta oczyszczajaca... Rozumiem ,ze potem braki uzupelnilas w dwujnasob:-)

  • GrusiaBananusia

    GrusiaBananusia

    12 czerwca 2011, 14:56

    och St. Michael.... jedno z najpiękniejszych miejsc na Ziemi