Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzien 5....


.....noooo troche poleglam....tzn nie tak do konca....nie wykonalam po prostu porannego treningu.....wczoraj pracowalam 12h.....przed praca godzina biegu i chyba to bylo troszke za duzo.....full moon nie pozwolil mi spac....zasnelam gdzies w okolicach 3 nad ranem.....nie dalam rady wstac o 5.....no nie dalam i koniec :P:P:P
- surowizna na 5 z plusem....
- post nawet na 6......8/16 ( a to tylko dlatego, ze zaczynam prace o 8 i sniadanie mam o 10....wiec sila rzeczy przed praca jesc nie moge i czekam do przerwy sniadaniowej )
- woda 2 normie

.....waga 2 kg w dol.....
  • Nefri62

    Nefri62

    21 sierpnia 2013, 07:38

    odn. komentarza-poczytałam na forum biegaczy i tam piszą że jeśli się zje w ciągu pół godziny od treningu to organizm wszystko to błyskawicznie wchłonie na regenerację mięśni i nawet wieczorem można jeść. Tylko że jak Ty nie możesz po 18 to już inna sprawa, ale ja rano to jestem do niczego. pozdrawiam i życzę dalszych spadków

  • renianh

    renianh

    20 sierpnia 2013, 23:40

    Idąc spać o 3 nawet bym nie miała zamiaru wstać o 5 ,za samą chęć gratulacje ,no i za - 2 kg.

  • adador77

    adador77

    20 sierpnia 2013, 22:24

    no prosze I komu tu waga spade jak szlona???

  • deepgreen

    deepgreen

    20 sierpnia 2013, 22:17

    Niezle.Gratuluje.Ale zeby o 5 wstawac? Tak w srodku nocy?:-)I surowizna...Ja surowe to moge tylko pomidory ze szczypiorkiem:-)Za monotonne to dla mnie.Ale przeciez kazdy inny jest.Trzymaj sie Twardzielko!

  • dorciaw1980

    dorciaw1980

    20 sierpnia 2013, 22:10

    Hardcorowo tam u Ciebie, ale i efekty spektakularne. I przed bieganiem tez nic nie jesz? "o

  • Nefri62

    Nefri62

    20 sierpnia 2013, 21:59

    ja bym nie dała rady biegać tylko na samych warzywach, ale ładnie chudniesz żeby to się chociaż utrzymało. pozdrawiam

  • jolajola1

    jolajola1

    20 sierpnia 2013, 21:57

    dzień piąty i już 2 kilo poszło sie pieprzyć ? zazdraszczam !

  • PaczekBezLukru

    PaczekBezLukru

    20 sierpnia 2013, 21:56

    jestesmy tylko ludzmi a nie robotami. czasem sil brak...ale walczymy dalej.pozdrawiam