Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
27listopada


poranek cudowny na wadze pokazalo mi 73,80 niesamowite ale wieczorem jak stane waga bedzie wieksza zupelnie tgo nie rozumiem sniadanko i pbiadek przygotowane przez meza jak co weekend rozpieszcza mnie kulinarnie ,bo jak wspominalam wczesniej ja nie mam do tego smykalki i nie wychodzi mnie samej jakiej wymyslne dania ,nawet jak robie cos z przepisu ,to nie zawsze mi wychodzi.takie weekendy i dobre jedzonko sa superteraz kawusie i relaksik w niedzielne popoludnie