Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
3 luty


witam witam 
no wiec pobudk okropnie puuuuuuuzno bo bylo po 10 :/ ciekawe co na to duszka ,jak ona wstaje takim wczesnym rankiem do cwiczen ,a mi az wstyd:) no i zaczelam od mycia zabkow  no i stanelam na wage a tu normalnie dzis 67,70 dajecie wiare bo ja nie .  no i kawusia :) potem jedna kielbaska drobiowa ,
potem przyszla siostrzenica ze swoja coreczka i nic nie zjadlam :/   no i musze sie wam przyznac ze kule nic nie jadlam potem bo ogolnie ciagle bylam zajeta ciagle cos robilam i totalnie zapomnialam .udalo mi sie zjesc jogurt ten z biedronki 0% cukru i  tluszczu 
wieczorkiem prawie udko ugotowane i zielona herbatke wlasnie pije 
wiem co mi napiszecie ze zbyt malo jem  :((

  • natalllkaa

    natalllkaa

    5 lutego 2012, 11:28

    ja dzisiaj wstałam przed 9 . i pomyśleć, że za tydzień koniec ferii i trzeba będzie wstawać o 6,30 :(

  • fragolinkaa

    fragolinkaa

    4 lutego 2012, 00:26

    a ja musialam wstac o 5 i sie uczyc na angielski ; < zazdroszcze Ci strasznie ; ))

  • Litty

    Litty

    3 lutego 2012, 22:53

    No tak, no malo. Popraw sie :). Zebym jak tak mogla spac, nawet w wolny dzien, bo dzis to akurat bylam w pracy, wiec wczesnym rankiem na nogach.

  • 7sara7

    7sara7

    3 lutego 2012, 21:32

    sama powinnaś wiedzieć czy jesz za mało czy nie ;)))) ja trzymam kciuki za Ciebie ;)

  • Karolcia.

    Karolcia.

    3 lutego 2012, 21:32

    Ja też podziwiam Duszke,za te ćwiczonka raniutko-chciałabym mieć choć troszkę tyle mobilizacji i samozaparcia jak ona;-) A ja od jutra wracam do Was;D Powodzenia!

  • Valdi4320

    Valdi4320

    3 lutego 2012, 20:58

    :) .. no tak za mało :))