Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
byle do przodu


2DZIEŃ-:
Ranek przywitaŁ nas pięknym sŁoneczkiem,aż chce się wstawać.Na śniadanko placuszki proteinowe i 2 łyzki jogutu naturalnego i cynamon,kawa z mlekiem-bo czarnej nie znoszę.2 sniadanie serek wiejski,obiad ryba gotowana i chciałam zrobic kluseczki lane ale mi trochę nieposzŁo,myślę że nastepnym razem wyjdzie mi ten obiad lepiej.Ale by smaczny najadŁam sie-brzuch byŁ peŁny.Kolacja kostka sera biaŁego chudego 0% z cynamonem.Cos mnie dzisiaj napado na ten cynamon może dlatego że bardzo dawno go nie używaŁam.18 -godzinka na SHAPE i godzinka na STEPIE oj będzie wycisk.Ale to jest to co uwielbiam muszę odreagować caŁy dzień z dziećmi idzie zwariować.Pragnę wiosny i skrzaty na dwór jak pobiegają to może będa grzeczniejsze.I drugi dzień diety zaliczony.Jestem z siebie dumna.A jeszcze jedno dzisiaj się mierzyŁam zgroza tyle faŁdek na brzuchu ( pozostaŁosci po dzieciach)i ta wielka dupa ja chcę mieć znowu 25 lat.