Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
73kg


a mialam się odchudzać a tu 3 kg więcej.W sobote i w niedziele mielismy gosci urodziny mąża czyli piwko,grill,ciasto....ale od dzisiaj grzecznie dietkowo-dieta kopenhaska.Wiem że to jest nienajlepszy wybór.Ostatnio stosowalam ta diete 2 lata temu i schudlam 7 kg w ciągu roku niestety te kilogramy wrócily.Teraz postanawiam inaczej sie odzywiać po zakończeniu tej diety.

06.07.09

1 dzień kopenhaskiej-kawa,gotowany kalafior na parze,2 jajka,pól pomidora.Jak na razie tyle zjadlam,oczywiście woda,woda,woda.

Pozdrawiam Was moje kolezanki zyczę Wam i sobie wytrwalosci.

  • basia1234.zabrze

    basia1234.zabrze

    6 lipca 2009, 14:55

    Choć często sił brakuje A czoło potem spływa Uparcie idź przed siebie Gdzie marzeń szczyt Cię wzywa

  • milenos

    milenos

    6 lipca 2009, 14:41

    mam nadzieje,ze dasz rade i nie bedziesz mdlala. Kazdy sposob jest dobry zeby schudnac. buzka

  • ananas1

    ananas1

    6 lipca 2009, 14:34

    dla mnie tez weekendy sa trudne w dietkowaniu: rodzinne spotkanka, przyjaciele, czas wolny

  • MeryP

    MeryP

    6 lipca 2009, 14:20

    mnie też ciut więcej po niedzielnych urodzinkach męża:) cięzko, ciezko mi idzie to odchudzanie....