Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
bylismy


na zlocie motocyklowym.Moi rodzice nie mogli zostać z dziecmi to je zabralam i pojechalismy samochodem.A pózniej zalowalam że pojechaliśmy,bo byl okropny upal a tam wogóle nie bylo cienia dobrze że zabralam 2 parasole ogrodowe.I te moje biedne dzieciaczki musialy siedzieć na materacu.Bylo fajnie duzo ludzi,motocykli.O 19 wrócilismy do domu-mielismy spac pod namiotem ale pogoda coś sie psuje i balam się z mnimi zostać.Mąż wrci jutro na obiadek.Dietka zachowana bo w taki upal to wcale nie chce sie jeść.
  • joanka77

    joanka77

    20 lipca 2009, 08:55

    miałaś dobre przeczucie co do noclegu w namiocie. Ja miałam podobne plany ale wyszło tak ze spałam z córeczką w domu letniskowym u znajomych a pioruny waliły w okolicy :( brrryyy

  • Marekkk

    Marekkk

    19 lipca 2009, 21:27

    u mnie i pierwsza ciąża była taka, że zrobiła mi się cysta, która potem w piątym miesiącu (chyba) się wchłonęła sama i obyło się bez operacji. Druga ciąza była a jakby jej nie było do 8-9 tygodnia, w sumie to ta jest trzecia. I jak rzeczywiście będzie gorsze moje samopoczucie o tak zrobie, oleje wszystko i pójdę na L4 a co mi tam... Dają sobie radę teraz , a wiem że mają nawał roboty, to dadzą sobie i później...Nie mam zamiaru się tym przejmować, jedyne czym mam zamiar się przejmować to "mały dzidziuś" który we mnie rośnie. A mdli mnie tak, że makabra, przy pierwszym tego nie miałam...

  • bajeczka675

    bajeczka675

    19 lipca 2009, 12:05

    Na mnie upały nie działają, że niechce mi się jeść, mnie zawsze chce się jeść. Ja ostatnio również objadam się fasolką. Masz wagę 70 kg. o której marzę by u mnie zagościła na wadze. Pozdrawiam.