u mnie nudy,dzieci w domu to i ja muszę z nimi siedzieć.Wymyślam zabawy,robimy namioty z koców,układamy puzzle.......Już posprzątane,w niedzielę ubieramy choinkę.W poniedziałek pieczemy ciasteczka,aż się boje tego bałaganu w kuchni.
Dieta a raczej jej brak,
na wadze bez ubytku,ale też nie przytyłam
ćwiczeń brak-sprzątanie traktuję jako gimnastykę
needed
16 grudnia 2009, 06:33jak się nabrudzi to się posprząta:) a przynajmniej dzieciaki będa miały radochę i może zmęczą sie i padną spać:) a Ty będziesz miała chwilke dla siebie:*
positive29
15 grudnia 2009, 23:22odrobina otuchy....świeta świeta....aj duzo sprzatania wszedzie kusza reklamy z kolorowymi prezentami wiem jaki to bol nie miec na swieta marzen ....zycie...w nowym roku bedzie lepiej ja caly czas sobie to powtarzam i chyba dzieki temu i mojemu szczesciu zaczynam w to wierzyc....nie jestes sama....pozdrawiam i przesylam promien slonca