Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 46, w końcu pyszna zupa z dyni:)


Dzień dobry wszystkim.

 

Dzisiaj wstałam zasmarkana i w ogóle w jakaś taka "zaziębiona". Po południu wezmę tabletki i zalegnę w łóżku, bo teraz nie ma kiedy.

 

 Zgotowałam mega zupkę z dyni. Moja dynia w końcu doczekała chwili kiedy została ugotowana. Wyszła pychaaaaaaaa. Nie mogłam się jej oprzeć

 

 

Śniadanie 8:00 2 kanapki z kiełkami (kiełki kupiłam w Biedronce, było kilka rodzajów ale wzięłam takie do podsmażenia na patelni, pisało żeby je doprawić solą, pieprzem i wyszły dobre), pastą z twarożku i mozzarelli i rukolą, kawa

Śniadanie II 11:00 płatki na mleku 0,5%

Obiad 13:30 zupa dyniowa z makaronem, kawa

A to już moja zupka

 

Przekąska 16:00 banan z mandarynką i łyżką błonnika

Kolacja 18:00 budyń czekoladowy

 

20:50 -Wykąpałam się i wydepilowałam nogi, bo jutro czeka mnie wizyta u ortopedy. Nie wypada iść z nieogolonymi nogami. Zobaczymy co mi powie.

Teraz popijam sobie zieloną herbatkę i przeglądam pamiętniki. Mój Skarb wróci dopiero po 22 z pracy więc mam lajcik 

Do jutra. Dobranoc

  • emiiily

    emiiily

    9 grudnia 2013, 16:43

    przymierzam się do zrobienia zupy z dyni:)

  • Anilewe.

    Anilewe.

    9 grudnia 2013, 14:09

    mi jakoś nie wychodzi ta zupa :(