Dziś mija 36. dzień mojej walki z otyłością- dzień, który miał przynieść sukces,czyli MINUS pierwsze 10kg.
Tymczasem dzisiejszego ranka zamiast zaplanowanej wagi 88,5kg zobaczyłam okropne 90,6kg, czyli nawet więcej niż kilka dni temu. Jestem okrutnie zawiedziona.
Liczyłam się z tym, że moje założenia mogły być zbyt optymistyczne, ale miałam nadzieję, że na wadze zobaczę chociaż ósemkę z przodu a tu lipa.......
Lisaveta_
6 lutego 2014, 20:42Za duży cel sobie dałaś jak na pierwsze 36 dni. Ja schudłam nie całe 8kg, a teraz już tak fajnie nie ma. Ciesz się chociaż z takiego spadku. Nie załamuj sie.
Gabic11
6 lutego 2014, 20:39Świetny rezultat, popatrz na to ile zrobiłaś a nie ile zabrakło. Fantastyczny wynik. Pozdrawiam.
vickybarcelona
6 lutego 2014, 20:27no wlasnie zbyt wielkie oczekiwania przyslaniaja osiagniety sukces..