Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
03/10


O matko!! jestem jak ten widelec-tylko oczy na prawo i na lewo, ledwie żyję. Byłam wczoraj na grzybach nazbierałam całe mnóstwo maślaków, podrzybków a nawet sporo borowików. Ręce czarne ale grzyby przerobione -super sprawa , ale jest też druga strona medalu, jak nie zjeść świeżych duszonych maślaczków? przecież to byłby grzech. Tak na wszelki wypadek popokutuję dwa dni może moje obżarstwo nie odbije się na wadze.
 Jutro do pracy. Mam trochę osobistych spraw do załatwienia i nie powinnam o nich zapomnieć