Od ostaniego wpisu dużo się wydarzyło. Obroniłam pracę licencjacką, zaczełam nowe studia. Przytyłam dostałam prace, zwolnili mnie dostałam nową prace i wczoraj wykupiłam pierwszyraz dietę. PIerwszy raz nie bede sama kombinować tylko oddałam się komuś w ręce. I zobaczymy. Mam nadzieje, że będe chodziła najedzona. Bo tylko tego się boje, że mam tak rozepchany zoładek, że ciągle bede głoda, Tym razem i mój małżonek stwierdził, że musi schudnać. Myślę, że wyjdzie mu to na dobre i mam nadzieje, że nie będzie chrapać! Tym czasem zmykam bo mam egzamin z anatomi i przyznam szczerze kiepsko to widze.
kasiavelzenobia
24 stycznia 2018, 20:30Powodzenia :)
andzia.28.05.
24 stycznia 2018, 17:46Powiem Ci, że po śniadaniu jestem najedzona na długo. Drugie śniadanie i podwieczorek już tak nie sycą i czasami pojawia się lekkie ssanie. Obiady różnie. Ale ogólnie jest spoko :) Ciekawe jak będzie u Was :)