Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Kości zostały rzucone!


Witam Was !

Dziś piszę do Was po bieganiu. (impreza) Wybrałam się z kumpelą. Endorfiny mi się udzieliły, bo jak wróciłam do domu to byłam szczęśliwa. W sumie cały czas jestem. Jak na pierwszy raz trochę przesadziłam z dystansem, od poniedziałku zmniejszam tak aby przebiec zaplanowaną trasę. Spotkałam kilka osób po drodze, i teraz jak już mnie widziały to nie mogę odpuścić. O ile dobrze widzę co znaczy ta emotikona to kieruję ją do wszystkich, którzy mówią mi że nie dam rady albo to bez sensu 8) Pozdrawiam <3 


Nie pisałam dość długo, bo aż cały tydzień ale logowałam się i czytałam co u Was. Moja dieta trzymana wzorowo. Plan się udał i dziś świętujemy 2 tydzień zdrowego odżywiania. (puchar) Ćwiczyłam 2 razy z Ewą i dziś bieganko. Właśnie!, przećwiczone również wf w tym tygodniu, o ile obijanie na wf można nazwać ćwiczeniami.  Oczywiście nie dałam rady ą ostatnich rund z Ewą, ale i tak było dobrze. Jestem z siebie bardzo, bardzo, bardzo, bardzo (....) bardzo dumna! :D


 Mam nadzieję, że się nie poddajecie i wierzycie w siebie bo WARTO ! (zegar) 

Moje kolejne zdjęcie motywacyjne: