Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
MIESIĄC


Witajcie kochane, kochaniutkie !


Jak w temacie dziś, mijają 4 tygodnie od pierwszego dnia mojego "odchudzania"(impreza) Przez ten miesiąc nie było żandych wpadek w postaci batoników czekoladek itp. Styczeń mogę podsumować bardzo dużymi zmianami ponieważ zaczęłam biegać, czego na początku bardzo się wstydziłam. Teraz mam to gdzieś czy ktoś na mnie patrzy :p Staram się też wykonywać systematycznie treningi. Dieta w porządku, nie chodzę głodna, jestem z siebie zadowolona. <3


Podsumowując ten tydzień, codziennie zażywałam aktywności fizycznej, od niedzieli do środy skalpel, w czwartek bieganie 40 minut (z przerwami na marsz, bo jeszcze całej trasy nie daje rady). Natomiast w piątek 2 godziny wf, i skalpel jak dziś. Mogę się Wam pochwalić, że ćwiczenia, które nie wychodziły mi podczas pierwszego treningu idą mi coraz lepiej. 3 lutego uzupełniam pasek, już nie mogę się doczekać co wyjdzie na wadze ostatecznie. A ! i jeszcze jedno 26 stycznia zmierzyłam swoje obwody i tak systematycznie 3 każdego miesiąca będę się ważyła a 26 mierzyła ;)


Chciałbym Wam również bardzo podziękować za pozytywne komentarze pod postami, które bardzo motywują mnie do pracy, bo jak wytrzymałam już miesiąc, to skoda byłoby to zmarnować prawda?



  • pozytywna16

    pozytywna16

    2 lutego 2015, 12:10

    bardzo ładnie zaczęłaś przygodę z odchudzaniem ;) jestem z ciebie dumna,że tak ładnie walczysz z kilogramami ;)

  • olga211

    olga211

    1 lutego 2015, 09:50

    Mi też jakoś tak głupio biegać, mieszkam na głębokiej prowincji i to wrażenie, że gdzie bym nie pobiegła, każdy wie kim jestem, jest mało zachęcające. Ale obiecuję sobie, że od wiosny przynajmniej spróbuję. Powodzenia:)