Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
1527


dzis 1527 plus banan. Niestety chcąc otrzymać szybkie efekty, będę musiała troche przystopować. I zacząć stopniowo.
Ponieważ jak do tej pory jadłam okolo 2000/ 2500 kcali i zaczęłam dietę od liczby bliskiej 1000 kcali to jednak nie był dobry pomysł, bo czułam głód i za bardzo skupiałam się na nim.

Dlatego też 1600 kcali przez pierwszy tydzien, a potem co 100 kcali mniej az do 1000 kcali i do osiągnięcia celu.

Poszukiwań czas zacząć. Mam zamiar znaleźć jakieś "rezolutne" obiady. czyli takie ktore będą szybkie zdrowe i w miare tanie.
Oczywiscie mam zamiar jesc wszystko tylko w mniejszych ilosciach. odrzucam słodycze i alkohol - co najtrudniejsze. No i ukochane MASŁO.

Na razie cieszę się ze jest lato. wlasciwie zaczyna się dopiero, ale mozna już spokojnie żywić się czymś zdrowym.

Dzisiejszy obiad moj to kostka bialego sera, resztka smietany, kefir i szczypior, plus trzy ziemniaki w mundurkach młode. I było fajnie:) w sam raz na taką temperaturę :D

Skusiłam się też na wodnego loda, którego popijałam wodą.

Kajzerka na sniadanie, dwie kromki chleba na obiad.

Plus banan.

Skupienie się na tym celu jakim jest dieta stymuluje mną , do prowadzanie innych spraw, zaległych.
Odsuwają się też "rozpraszacze", które to odsyłały mnie w krainę marzeń na conajmniej pół godziny. Dobrze jest mieć cel, wtedy wszyscy inni , którymi człowiek się przejmuje bez sensu, zostają w tyle.