Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
po b:)

:) tak o bieganie chodziło, ale wczoraj juz nie mialam sił na nic:) i rzeczwiście może to mylnie brzemieć bo tak popularne są wśród vitalijek ćwiczenia z mel b, a ja no powiem że próbowałam i jednak nie umiem wszystkiego;P Pozdrawiam ;) a co do zapału - chyba największym jest to że myślałam że nie potrafie, a wychodzi i wciąż nie umiem uwierzyć ;) tak samo jak w fakt że rzeczywiście waga nie pozostaje temu obojętna:) jesli tak nie będę wierzyć przez jeszcze 20 kg to bardzo prawdopodobne że wszystko się uda:)