Dopadła mnie jelitówka. Kolega z pracy mnie zaraził. Nie mogę patrzeć na jedzenie. Od rana tylko woda. Na obiad dwie kromki chleba z masłem i zaraz myślałam, że pobiegnę do toalety. Czuję się fatalnie. Nie mogę wstać z łóżka. Na zmianę gorączka i zimno. Głowa mi pęka. Żeby tylko dzieci nie podłapały. Starszego wywiozłam do mojej mamy. Mały nie chce mamy zostawić. Staram się chodzić od niego z daleka. Może jutro będzie lepiej. Pozdrawiam wszystkie wesołe zdrowe brzuszki
Madejczyk
25 marca 2014, 23:41Życzę powrotu do zdrowia
Madejczyk
25 marca 2014, 23:41Życzę powrotu do zdrowia
wuniaa
23 marca 2014, 07:38Dzięki dziewczyny. Dziś już trochę lepiej. Nic mnie nie boli, ale nie mogę patrzeć na jedzenie. Czuję jak bym była ciągle po sytym posiłku - pełny brzuch. Przymusowa dwudniowa głodówka. Widzę jeden plus.... szkoda, że z takim bólem. pozdrawiam Was :-)
Magis
23 marca 2014, 07:36Przykro, życzę zdrowia !!! mam nadzieję, że dzieci nie zarazisz. Na pociechę powiem że po takich męczarniach waga zawsze idzie w dół !!!
Pigletek
22 marca 2014, 20:03Jak ja nie cierpię jelitówki. Kiedyś miałam jedną po drugiej. Przy pierwszej latałam do WC co chwilę, żadne leki nie pomagały, a przy drugiej miałam brzuch jak balon i myślałam, że umrę z bólu. I trzymała mnie tydzień. W dodatku na ani jednej nie schudłam ani grama :/