Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Fajny artykuł o odchudzaniu...SO TRUE...;-) zmiana
sposobu myślenia.


Fajny artykuł o odchudzaniu...SO TRUE...;-)
LINK

śniadanie: płatki owsiane instant
obiad: rosół z makaronem
i surówka z kapusty,papryki i marchewki,porcja ziemniaczków młodych z koperkiem,duszone mięso
podwieczorek: NO IDEA
kolacja: też no idea xD

Teraz buszuję po wujku google,który ukazuje mi efekty dziewczyn przed i po odchudzaniu.
Takie tam motywacje...po raz kolejny.

I tak jak piszę w tym artykule:
cytat:
"
- Zmień sposób myślenia. Nie myśl o tym że musisz schudnąć o jakąś ilość kilogramów, myśl o tym ile chciałbyś ważyć. Np. jeżeli ważysz 80 kg i chciałbyś schudnąć o 10 kg, myśl o tym jak schudnąć aby ważyć 70 kg. Dzięki temu będziesz podświadomie myślał o tym jako długoterminowym celu do którego dążysz. Jeżeli myślisz „muszę zrzucić 10 kg” to gdy to osiągniesz to podświadomość powie ci że cel został osiągnięty. Prawdopodobnie wyluzujesz się i wrócisz do starych nawyków i znowu przytyjesz."

To mnie najbardziej zaciekawiło i od dziś trzeba zastosować tą metodę!^^


  • nora21

    nora21

    5 sierpnia 2012, 19:15

    a ja do tej pory nie wiem ile chce ważyć :)

  • Pupunia.pl

    Pupunia.pl

    5 sierpnia 2012, 16:38

    Nic nie naciagane. To sie nazywa "zabieg psychologiczny". Jeden problem ale dwa spojrzenia. Jedno jest bardziej motywujace od drugiego, bo bardziej przemawia do psychiki czlowieka. Cos w tym musi byc, ze lepiej myslec o wadze docelowej, niz o tych wszystkich kologramach do zrzucenia :)

  • anthrax

    anthrax

    5 sierpnia 2012, 16:11

    nie rozumiem. a jeśli będę myśleć "chcę ważyć 53 kg" i osiągnę cel to nie wrócę do starych nawyków? : O Naciągane