Naprawdę nie wiem,co ze mną jest nie tak.NIC MI SIĘ NIE UDAJE...NIC...
Szczerze? Mam dosyć wysłuchiwania wywodów starego,że wyglądam jak świnia,że tak przytyłam i że to niby stosuję diety cud,które nic nie dają..."że jak mogłam się doprowadzić do takiego stanu?!" "jak wyglądałam wcześniej a jak teraz?!" M-A-S-A-K-R-A...
Szczerze? Mam dosyć wysłuchiwania wywodów starego,że wyglądam jak świnia,że tak przytyłam i że to niby stosuję diety cud,które nic nie dają..."że jak mogłam się doprowadzić do takiego stanu?!" "jak wyglądałam wcześniej a jak teraz?!" M-A-S-A-K-R-A...
Fakt przez te pół roku tylko przytyłam,a pasek wagi się nie zgadza z aktualnym stanem rzeczy,ale nie będę go zmieniać póki co...
TAK,TAK JESTEM BEZNADZIEJNA!!!Mam zero wsparcia,jedynie Wy mnie czasem wspieracie za co Wam dziękuję.Mimo to-nie poddam się.Naprawdę chcę być w końcu szczupła i za rok czasu wyglądać bosko w bikini.Już od kilku lat nie jeżdżę na wieś do rodziny,bo pierwsze zdziwko było:"A co Ty taka gruba jesteś?".Fajna rodzinka nie ma co kurwa...Nie akceptuję samej siebie,mam dosyć tego ciała,ale bez wsparcia marnie mi idzie...Wyglądam jak chodzący wieloryb.Wiem też,że potrafię schudnąć,bo nie raz mi się to udawało.Najwyższa waga,jaką miałam to aż 127 kg.I zrzuciłam wiele,ale mimo to,nadal nie wyglądam tak,jak dobrych 8 lat temu...Tkwienie w tym obleśnym grubym ciele trwa zbyt długo...MAM DOSYĆ!!!I co ja mam ze sobą począć?Jakieś motywacje na necie szukam,ale przecież liczą się MOJE MOTYWACJE...
Ech,czasami wolałabym się nie narodzić albo umrzeć niż żyć tak,jak teraz...powaga...
mimi123
18 lipca 2013, 23:06glowa do gory !!!! nigdy nie jest za pozno by zaczac walke od nowa ....
WildBlackberry
18 lipca 2013, 00:003mam kciuki za ciebie!!! jak potzrebujesz motywacji, to zapraszam na mojego FB :) staram sie zamieszczac motywujace wpisy: https://www.facebook.com/KlubFajnychPup
Invisible2
17 lipca 2013, 20:11Jak będziesz tak o sobie mowiła to na pewno nic nie pomoże.. Czy te słowa nie są dla Ciebie największą motywacją? Słyszysz takie coś to sobie powiedz w duchu 'Myślisz, że nie dam rady? o patrz!' Udowodnij wszystkim, że masz silną wolę i jeszcze będą Cię podziwiać!! Trzymam kciuki i NIGDY nie mów o sobie, że jesteś beznadziejna...
Perseverance08
17 lipca 2013, 19:55podświadomie też odchudzam się dla faceta, świadomie jednak dla własnego ja :) Uwierz w siebie!
nowa84
17 lipca 2013, 19:55skąd ja to znam, czuję się tak samo, staram się pocieszać tym, ze każdy miewa zle dni i trzeba się wziąć w garść a nie uzalac nad sobą ale jakos nie potrafie, trzymaj się,zycze sily i powodzenia