Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzisiaj też nici z diety


Pojechałam do mamy dzisiaj i mama dała na wejściu ciasto.Oczywiście nie odmówiłam.Zjadłam też paluszki i sezamki oraz 2  kostki czekolady.Pierogi z  żurkiem i więcej jeść dzisiaj nie zamierzam.Było też śniadanie a na nie jogurt i kanapka z  kotletem mielonym.Jak przyjadę dzisiaj do domu to od razu biorę się za ćwiczenia na rowerze...

Mam czasami takie dni że albo ciągle ćwiczę...albo ciągle jem i nic nie ćwiczę...

Trzeba to w  końcu zmienić , bo rok 2013 ma być moim rokiem przemian....

Ten tydzień zawaliłam:( jaki będzie następny...oby lepszy
  • xvxkamilaxvx1

    xvxkamilaxvx1

    7 stycznia 2013, 11:08

    Po świętach przytyłam do 82,6 a po tygodniu jest już ciut lepiej . Waga z dzisiaj 81,2 kg

  • Asiadm

    Asiadm

    7 stycznia 2013, 08:27

    Z tego co zauważyłam to waga startowa na Twoim pasku się zwiększa chyba idziesz w złym kierunku, ale nie dziwne to skoro codziennie zawalasz dietę.

  • marlusia12

    marlusia12

    6 stycznia 2013, 21:16

    don't give up!;] niedaj sie słaboscia, walcz;***

  • BlackCashmere714

    BlackCashmere714

    6 stycznia 2013, 20:55

    Tak to juz jest, ze mamom trudno odmówić...Sama mam z tym problem.teraz wskakuj na rower i spalaj kotleta!:)

  • PannaGomez

    PannaGomez

    6 stycznia 2013, 15:49

    Będzie następny tydzień - napewno lepszy :)