Dzisiaj mniej jem, nie że tak mi sie podoba ,ale dlatego ,że nie mogę.Brzuch znowu mnie zaczął nawalać i zwijałam sie z bólu.Nospa nie pomogła.Byłam w sklepie i musiałam szybko z niego wracać.Skończylo się na pawiu w toalecie.A już myślałam głupia, że bóli mieć nie będe. Jutro rejstruje się do lekarza i robię te zastrzyki na żółtaczkę i będzie mnie czekała w niedalekiej przyszłości operacja na woreczek żółciowy.Nie ma że nie chce, że się boje czy też mam lenia, zdrowie jest najważniejsze.
Poczytam jeszcze wasze pamiętniki na vitali,poćwiczę przysiady i kładę się lulu.Wam też życzę miłych snów.Żadnych koszmarków młaa ;]