Waga spada mi dalej. To dzięki temu, że ćwiczę i się nie zniechęcam.
Dzisiaj jednak nie miałam siły na rower z rana i po południu trochę się zdrzemnęłam.
Dzisiaj był koktajl z marchewek, pomarańczy, jabłka plus miąższ oraz jogurt naturalny,siemię lniane i łyżka miodu gryczanego. To porcja na 3 razy. Piję z synkiem, a resztę na wieczór.
Dzisiaj będzie oczywiście rowerek + trening z Ewą (ulubiony).
Jeszcze nie wiem , który wybrać?
xvxkamilaxvx1
23 stycznia 2014, 16:27Ja też nie dałam rady wczoraj Chodakowskiej, bo źle się czułam
Ciapkapusta
22 stycznia 2014, 19:27Podziwiam Cię za te ćwiczenia z Chodakowską. Ja czasami mam dość tych ponad 40 minutowych zestawów.