Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
21.02.2014 ( jutro zaczynam )


TERAZ TAK SIEDZĘ I MYŚLĘ

więc tak...

Od czego tu zacząć

Dużo ludzi w tym mój chłopak i rodzina zauważa, że schudłam. Dzisiaj dostałam kolejny od niego komplement , że laska się zrobiłam.... ale dla mnie to i tak jeszcze za mało. Bo ile ja schudłam???- raptem 6 kg.

Ale czuję , ze kondycje mam słabą nadal. Wystarczyło miesiąc jedzenia co się podoba i zrobię tylko pół killera i padam na twarz.

Tak więc postanowiłam coś z tym zrobić.

Codziennie będzie Skalpel i  to będzie konieczność do zrobienia każdego dnia. A jak mi będzie mało, to rower dodatkowo i nożyce, pompki i brzuszki. Muszę teraz pracować właśnie nad ujędrnieniem tych partii ciała jak : brzuch, uda i ramiona.

I oczywiście dieta , bo to 70 % sukcesu.

Mam tylko 15 dni , bo później szpital no i operacja.
A po niej oczywiście nie będę mogła ćwiczyć jakiś miesiąc. Może dłużej. Się zobaczy :(

Małpa się pomału kończy i dobrze , bo od niej mam zachcianki i dzisiaj znowu był dzień na słodko z pączkiem w roli głównej. Naleśniczki z czekoladą, wafelek (pół) też wpadł i dupa, dupa, dupa.

Ale nie ma tego co by na dobre nie wyszło. 
Rozbolał mnie ząb i może wreszcie się wybiorę do stomatologa go wyrwać.

Dzisiaj był dość porządny spacer.
A jutro na 11 h mam angielski. Założę wygodniejsze buty i postaram się wrócić do domu na pieszo te 5 przystanków. Ciekawe ile mi to zajmie?
  • Niecierpliwa1980

    Niecierpliwa1980

    22 lutego 2014, 07:08

    A ja ci zamiast skalpeli polecam na wzmocnienie najprostsze ćwiczenia na nogi i brzuch -kondycja w mig ci skoczy i będziesz silniejsza.

  • Mata_Hari

    Mata_Hari

    21 lutego 2014, 23:52

    Powodzenie! Dobrze, że pamiętasz o ujędrnieniu, wiele dziewczyn o tym zapomina.