Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
#4 Grrrr...




Wszystko jak na złość ! Plecy znowu bolą :( Całą noc nie mogłam spać bo nie mogłam sobie znaleźć wygodnej pozycji. Rano posmarowałam sie maścią przeciwbólową i dopiero zasnęłam. Miałam jechać do szkoły ale jak tu gdziekolwiek jechać jak siedzieć nie można? :( Ciekawe jak wytrzymam jutro od 8 do 17 + podróż 2x1,5h.


W związku kolejna burza :( Już mi zbrzydły te wszystkie kłótnie. Ciekawa jestem ile jeszcze tak wytrzymamy i które pierwsze się podda. Przecież to nie jest normalne żeby dwoje ludzi, którzy się kochają ciągle się kłócili. Ehh może to faktycznie ta odległość działa na naszą niekorzyść? Ale z drugiej strony przez tyle czasu było dobrze... Sama już nie wiem. A może to paniczny strach przed samotnością za wszelką cene 'trzyma' mnie w tym związku? Popieprzone to wszystko :(


Oby tylko te 2 dni regeneracji wystarczyły żeby moje plecki wróciły do siebie. Nawet sobie nie wyobrażam tego, ze znowu miałabym przestać ćwiczyć.


A jak tam u was minęła sobota? Ja kończę sprzątanie i chyba na poprawę humoru zrobię sobie paznokcie :D