Witam wszystkich ;) Kilka zdjęć, jak metodą MŻ i się ruszać schudłam.
Tak to ja, wiem, nie widać brzucha, ale nie mogę znaleźć innych zdjęć.
To w spodenkach z wakacji, rower... tęskno mi za tobą ;) (sorki za bałagan)
Również z wakacji... pamiętam , byłam u sis i się tak najadłam tych ich pysznych serków i cuksów... ;D
(trzeba umieć sobie wybaczyć i nie popuścić na więcej, np. bo zjadłam za dużo... )
I takie dziwne ;]
A tak było: (nie mam zdjęć, unikałam fotografowania się, zostawiłam, kilka na których wyglądałam sobie "chudziej")
Wiem , nie widać jakichś ogromnych "sukcesów", ale najważniejsze, pokochałam siebie , odblokowałam sobie w głowie, że piękność człowieka to nie kg, i wiecie co?? POMOGŁO mi TO w odchudzaniu!! Nie bd się wypowiadać na temat mojej diety, ponieważ nie miałam jakiejś cud diety. Była to podstawowa dieta: "MNIEJ ŻREĆ, WIĘCEJ RUCHU, AKCEPTACJA, WALKA, UŚMIECH, OPTYMIZM"
Powodzenia w walce !! Trzymam za wszystkich kciuki! Do boju, z optymizmem i uśmiechem! Życie mamy tylko jedne ;) :]
yalyublyutebya
7 stycznia 2014, 11:55Dziękuję bardzo! ;)
virginia87
7 stycznia 2014, 00:27widać efekty, widać :) ja jestem obecnie tak napalona na zrzut balastu, że chyba nic mnie nie powstrzyma :) a jeszcze takie miłe komentarze mi się sypią jak ten od Ciebie, że mam chęć znów wskoczyć na matę i pocisnąć kolejne 40min z Mel B :D
nydrea
7 stycznia 2014, 00:23Ładnie Cię ubyło :) Ale to zasługa tego optymizmu bo jak się człowiek psychicznie zablokuje to nie schudnie nigdy a z Ciebie można brać przykład, pozdrawiam :)