Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Powrót


Aż sama nie mogę uwierzyć, że tak długo nie prowadziłam pamiętnika  Brakowało mi tego strasznie, więc postaram się to zmienić i prowadzić go codziennie  Nie myślcie sobie, że odpuściłam dietę, bo to nieprawda. Przez cały ten czas trzymałam się planu, więc w tym aspekcie nie mam sobie nic do zarzucenia. Możliwe, że od następnego tygodnia będę mogła zacząć robić lekkie ćwiczenia, bo moje żebra są już w zdecydowanie lepszym stanie :) Strasznie mi tego brakuje, ćwiczenia są nieocenione, przynajmniej dla mnie, mogę się wtedy odstresować i zafundować sobie zastrzyk endorfin. A co do wczorajszego bilansu:

Śniadanie: owsianka + orzechy + suszone morele + żurawina + łyżeczka kakao

Owoc: jabłko

II Śniadanie : miseczka zupy krem z dyni

Obiad: 2 naleśniki z mąki pełnoziarnistej + chudy ser biały + pieczone jabłko

Kolacja: Zupa krem z brokuła + grzanka z chleba pełnoziarnistego

Muszę znowu zacząć pić więcej wody, bo ostatnio zupełnie o niej zapomniałam.