Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Pulsometr... Ale jaki???

Jako, że coraz mocniej wkręcam się w treningi, sprawiają mi ona coraz więcej frajdy, zaczęłam zastanawiać się nad zakupem pulsometru. Jak tylko weszłam na pierwszą lepszą stronę ze sprzętem fitness, to myślałam, że oczopląsu dostanę.. Do wyboru do koloru... Tyle ich jest, z przeróżnymi funkcjami, możliwościami.. aż  w  głowie się kręci.

Chciałabym takie urządzenie, które będzie monitorowało mój puls, by był w optymalnej wartości do spalania tkanki tłuszczowej, fajnie, żeby pokazywał licznik spalonych kalorii, ewentualnie ile to gram tłuszczu, no data i godzina to raczej chyba standard dla tych urządzeń. 

Muszę mocniej wgryźć się w temat :) No i chyba już wiem o co poproszę w liście Św Mikołaja :) 

No i dylemat na dziś.. :)

  • KaHaKi

    KaHaKi

    19 listopada 2014, 08:39

    Potwierdzam ;-) madrze mowicie i ja sie do tej opini dolaczam :D Tez sie zastanawialam nad takim malym urzadzonkiem, gdy zaczelam chodzic na silownie, ale zawsze odkladalam pomysl na pozniej. Inne wydatki byly istotniejsze niz, jak to twierdzi moj maz, mala zabawka do liczenia kalorii. Ale moze to nie glupi pomysl napisac list do Mikolaja????

  • zaczynam_od_104

    zaczynam_od_104

    18 listopada 2014, 19:22

    Hehe...jedyne co mi przychodzi do głowy w odpowiedzi na Twoje pytanie to: Podobno masaże powiększają piersi xD W temacie pulsometru nie doradzę Ci bo nie mam i nie znam się na tym, choć nie raz mi się też marzył...

    • Yen81

      Yen81

      18 listopada 2014, 19:28

      heheh do masażu to chyba najlepiej zatrudnić męża :P Przyjemne z pożytecznym :)

    • zaczynam_od_104

      zaczynam_od_104

      18 listopada 2014, 19:31

      Też tak zawsze mówię. I uważam, że w tym temacie obie mądrze mówimy :D