Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Prolavia i tak dalej


Po pierwsze przez jeden tydzień nie pilnowałam diety, ale też nie szalałam. Po prostu zabrakło regularności posiłków i...prawie trzy kilo wróciło. TRZY. Jestem wykończona. Brzuch mnie boli, prawdopodobnie znowu awaria z metabolizmem, mój jest bardzo wolny, a w tym tygodniu jadłam więcej mięsa, niż zwykle i być może to jest przyczyną. Słodycze zdarzały się sporadycznie, alkohol też bez szaleństw, ale bywał. 

W każdym razie po porannym załamaniu walczę. Dziś zaczęłam test prolavii, jestem pełna nadziei i optymizmu, że pomoże - nawet nie schudnąć, a wyregulować pracę jelit, metabolizm. Na wieczór mam zaplanowany trening na orbim - oby dzieci zasnęły wcześniej, niż ostatnio, czyli przed 23... Wstają przed 8. Jestem tym zmęczona, tym bardziej, że w nocy przyłazi raz jedno, raz drugie, co noc jakaś pobódka. Tylko wczoraj nie było, spałam pełne osiem godzin i czułam się rano rewelacyjnie, a zwykle jestem rano wrakiem. Właśnie tak, jak dziś,kiedy to moja słodka Zo urządziła balangę między mną i mężem. Jakieś półtorej godziny od 3 do 4.30. Padam na nos. 

Muszę sprawdzić menu z vitalii, chociaż żałuję, że wykupiłam tę dietę,jedzenie mi zupełnie nie pasuje, przepisy są fatalne jak dla mnie, lubię raczej coś porządnego, niż wiecznie kurczak. 

  • fitnessmania

    fitnessmania

    2 kwietnia 2017, 10:14

    Dziewczyny w odchudzaniu najważniejsza jest motywacja, ja np oglądam codziennie zdjęcia przed i po odchudzaniu, to mi daje niezłego powera, wam też to radzę, wpiszcie sobie w google - odchudzanie przed i po by Sasetka

  • Topeczka2015

    Topeczka2015

    6 stycznia 2015, 15:26

    Jak tam kochana? Dieta i motywacją są? :-) Pamiętajmy o wakacjach i letnich ciuszkach ;-)! Powodzonka!

  • Topeczka2015

    Topeczka2015

    3 stycznia 2015, 15:34

    Hej.Dziekuje za akceptacje zaproszenia do znajomyh :-).Jesli chodzi o dietę to też myślałam zeby kupic jakąś,ale wątpliwość czy mi podpasuja przepisy wziela gore :-).Zamiast tego przegladam przepisy i sama komponuje tak posiłki aby oprocz wymogu byly również Smaczne :-)!! Bo odchudzanie ma sprawiac przyjemnosc a nie dolowac :-).Bede Ci kibicowac.Pozdrawiam i nie poddawaj sie! :-)