Przyleciała moja przyjaciółka z Irlandii, nie widziałyśmy się kilka lat. Bałyśmy się, że nie będziemy miały o czym gadać, a teraz jak najwięcej czasu spędzamy razem, bo w niedzielę znowu wyjeżdża.
Poszłam z nią do studia piercingu, bo chciała sobie zrobić kolczyka w wardze, a ja pod wpływem impulsu najpierw w jakiejś galerii urody zrobiłam sobie trzeciego w uchu, a w tym studiu zrobiłam sobie tragusa i jestem naprawdę zadowolona, a obsługa mega fachowa!
Pochwalę się zdjęciem :D
Za miesiąc też coś zrobię, jakiegoś kolczyka, a jak skończę 18-tkę to w wardze, bo na razie rodzice nie pozwalają.
Trzymajcie się! :)
MyLittleNotPerfectWorld
11 marca 2013, 20:30Tragusy są genialne! A spontany jak zawsze najlepsze :)