Miałam napisać co i jak, więc piszę :)
Dzisiaj dietowo nie było źle, choć kolację troszkę zawaliłem, bo nie było białka, ale to nic, bo zaraz zabieram się za Zumbę :)
A jak sobie rozpisałam dietę? Już Wam mówię:
1. Dieta niełączenia (nie zawsze daję radę, ale się staram, nie każdy posiłek musi być "niełączony")
2. 4 - 5 posiłków dziennie.
3. Co 6 dni mierzenie.
4. W dzień mierzenia: wolne od treningu, dyspensa na dietę! :D
5. Trening: 5 dni aeroby - wolne - 5 dni siłowe, zasadnicze - wolne i tak w kółko.
6. Zero podjadania.
7. Zero słodyczy i gazowanych napojów.
8. Co najmniej 1, 5 l wody dziennie (o co teraz nietrudno w tym upale).
9. Codziennie ranie wypijać szklankę wody z sokiem z cytryny.
10. Jak najwięcej warzyw.
Będę starała się tego trzymać, na najbliższe pięć dni trening rozpisany.
A moje menu wyglądało dzisiaj tak:
Bułka sojowa (bułki z mojej piekarni są lekkie, te najcięższe mają po 70 g :D) z masłem, serem żółtym i pomidorem
Bułka sojowa z serem żółtym i pomidorem
Mały talerz spaghetti
70 g bułki z masłem, szynką i serem żółtym
Chyba za dużo tego pieczywa i sera żółtego, ale będzie lepiej! :)
Wczoraj się mierzyłam, moje aktualne wymiary są takie:
RAMIĘ: 33,5 cm
PRZEDRAMIĘ: 25,7 cm
TALIA: 79,6 cm
BRZUCH: 92,5 cm
BIODRA: 111 cm
UDO: 67,5 cm
ŁYDKA: 41 cm
Przerażające są te wymiary, ale co poradzić, tzn. poradzić można, ale od razu przecież nie spadną, więc się biorę do roboty, lecę na Zumbę! :D
Szybko skończyłam trening, kompletnie straciłam tę i tak słabą kondycję, dałam rade 17 minut. Z dnia na dzień będzie lepiej! :)
Sidus
20 czerwca 2013, 19:12po przysiadach mam trochę podniesione pośladki ale nie jest to jakaś ogromna zmiana z pewnością mam silniejsze nogi XD
angelina.wroclaw
20 czerwca 2013, 15:31obiadek podobny do mojego:) masz racje za dużo sera żołtego ,a ser kaloryczny...