Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
10 dzień>>>> spada waga


i tak jak w lędźwiach mych czułam dwie godzinki po porannym ważeniu dopadła mnie @.... znieczuliłam się i powiedzmy, że jest ok.

waga na dziś 80,6kg
fajnie bo znów spadła, myślę jednak, że dopiero za dwa, trzy dni "cyklowe wody" odpłyną.

pogoda nieco lepsza, dziś już mniej wieje, ale czy wytrzyma do południa, coby z Majeczką na spacerek wyjść... nie wiem niestety...

dziś wcinam:
śniadanie: 2 kromeczki razowca z masłem, sałatą, pomidorem i kiełbaska na ciepło
śniadanie 2: maślanka (200ml) z muslii i żurawiną,  właśnie wcinam i niebo w gębie:)

w planach
obiad: placki ziemniaczane, cała rodzinka wręcz uwielbia... ja zjem ze 3 szt, a do tego zaserwuję surówę z czerwonej kapusty, tylko nie znam jakiegoś sensownego przepisu>>> jak macie coś pysznego i sprawdzonego piszcie, jak coś to będę improwizować

ok, zmykam na kawkę... pozdrawiam i mam nadzieję, ze podrzucicie mi jakieś sprawdzone przepisy na surówkę.


  • XXXJAXXX

    XXXJAXXX

    22 marca 2012, 10:54

    PLACKI MNIAM...JA PLANUJĘ ZROBIC JUTRO...NO DO DIETETYCZNYCH NIE NALEŻA ALE KILKA ZJEŚC MOZNA W RAMACH OBIADU-POZDRAWIAM!