Zajrzałam do historii mojej wagi i doznałam olśnienia... jaki kawał roboty już wykonałam... odchudzanie tak na poważnie zaczęłam po urodzeniu pierwszej córy kiedy to waga do porodu wskazała 115kg>>> w ciągu pierwszych pięciu tygodni spadło 18 kilo (byłam bardzo opuchnięta i woda expresem ze mnie schodziła>>> wynikiem czego są wielkie rozstępy na całym ciele). Tak więc zaczęłam odchudzanie od wagi 97 kilo i oto moje dotychczasowe efekty:
sami zobaczcie:
masa ciała 97kg 78,7 -18,3kg
szyja 41cm 36cm -5cm
biceps 33cm 30cm -3cm
piersi 113cm 104cm - 9cm
talia 109cm 94cm -15cm
biodra 115cm 105cm -10cm
udo 71cm 57cm -14cm
łydka 43cm 40cm -3cm
zawartość tłuszczu 47% 39% -8%
i co, całkiem nieźle..... a jakie wrażenie będzie robiła ta tabelka gdy osiągnę cel... 68 kilo.... a może jak się rozpędzę 60 kilo... hi hi... chyba się trochę rozpędziłam.....
dobranoc:)
Totylkoja.
12 lipca 2012, 22:25super ; D dasz radę ; )))))))
patih
12 lipca 2012, 21:06całkiem nieźle
zostawprzeszlosczasoba
12 lipca 2012, 20:58ojj moje ogromne gratulacje ;) brawo brawo w walce z kilogramami nalezy sie rozpedzać ;)
silly
12 lipca 2012, 20:57wow!! kawał dobrej roboty!! robi wrażenie i motywuje :))
anitka24
12 lipca 2012, 20:55suuuuper, gratuluję :-)
chcebycpieknaaaa
12 lipca 2012, 20:54całkiem nieźle? jest super! gratuluję ;)