Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
OWSIANY DZIEŃ


dziś zafundowałam sobie jednodniową dietę owsianą... jeszcze ostatnia porcja i koniec:)

waga ostatnio szaleje, wczoraj było 79,3kg.... dziś 78,9kg.... wg tego co piszą, to po dzisiejszym dniu powinien spaść co najmniej kilogram, więc liczę na dwie siódemeczki jutro rano.... @ dobiega końca, więc liczę, że wszystko wróci do normy....

Dziewczynki już lepiej, Przedszkolaka puszczę tylko w środę na wycieczkę z przedszkolem do Mikołaja a potem przetrzymam w domu do przyszłego tygodnia... Malizna też już lepiej tylko jeszcze rzęzi strasznie... ogólnie ma się ku lepszemu:)

już dwa tygodnie bez ćwiczeń... nawet nie chce mi się myśleć jak będzie wyglądał najbliższy trening... siódme poty... tylko kiedy to nastąpi....

jutro zamierzam skoczyć na zakupy, liche zakupy.... ojjjj biedne będą te święta, biedne....

paaaaa