Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
koniec 2 tygodnia diety...


i co... porażka. waga dziś zafundowała mi konkretny policzek... 79,1kg!!!!!!!
tyle to ja 2 tygodnie temu ważyłam
wściekłość i rezygnacja...
to właśnie czuję...
nie dam rady...
o ćwiczeniach narazie zapomnieć muszę, bo kaszel mam okropny,
poprawy od piątku nie widzę...

  • Mewera

    Mewera

    21 stycznia 2013, 17:34

    Będzie dobrze!!!! Zero rezygnacji!!!!! Walka i tylko walka!!!!!!!

  • patrycjaa84

    patrycjaa84

    21 stycznia 2013, 15:01

    nie poddawaj się! czasem waga robi nam takie psikusy, ale zaraz może pojawić się jakiś większy spadek:)

  • martiszonn

    martiszonn

    21 stycznia 2013, 14:02

    Czasem niestety tak w diecie bywa. Ale przeczekaj kryzys a zobaczysz wszystko będzie w jak najlepszym porządeczku ;). walcz z Nami dalej !! :D

  • Jess82

    Jess82

    21 stycznia 2013, 11:20

    nie poddajemy się! to tylko chwilowe rozchwianie, jutro będzie mniej, zobaczysz:)