Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
jutro dzień prawdy!!!!


no właśnie sobie uświadomiłam, że nie mierzyłam swych obwodów od wagi 89,2kg.... ostatnio 13 maja.... kurcze, ale się zapuściłam z tym dietkowaniem, a mogło być tak pięknie.... chociażby 5 kilo mniej ale zawsze mniej.... no dobra, nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem tylko ostro wziąść się do walki z tymi wstrętnymi kilogramami tłuszczolu...

OFICJALNIE INFORMUJĘ IŻ JUTRO, DNIA 14.08.2009 DOKONAM POMIARU WAGI JAK I OBWODÓW MEGO TŁUŚCIUTKIEGO CIAŁKA I POŚPIESZNIE WAM WSZYSTKIM ZAMELDUJĘ O ICH WYNIKACH



normalnie taką pupcię chcę mieć!!!!!!

i mam jeszcze złe wieści... dla mnie złe.... dziś nie było aerobiku i nie będzie jeszcze przez dwa tygodnie bo babeczka która nam prowadzi zajęcia wyjechała na urlop.... chciało by się rzec... "k***a mać"!!!!!!!!!!!!



no dobra, ewakuuję się narazie, śmigam na zakupy, potem wykąpać Emilkę, nakarmić, uśpić i jeszcze wpadnę na chwilkę.
zapomniałam ostatnio o mych motywacjach... niech ten tyłeczek wyżej będzie mą dzisiejszą motywacją....