u mnie znów dziewczynki chore... Malizna gorączkowała w nocy... diagnoza: zapalenie migdałków, leczenie- antybiotyk..... Starszak już słaba od kaszlu... jutro idziemy na 10.... mam dość, aż boję się położyć spać.... kurcze, ile raz dziś będę wstawać na równe nogi....
przez to wszystko w domu bałagan masakryczny... jutro też nie ma szans na porządki, bo będzie bieganina od rana do wieczora po lekarzach, najpierw z Córą, potem ja na kontrolę...
chciałabym jutro chociaż bigos zrobić, ale nie wiem, czy i to się uda......
z dietką dobrze, waga dziś pokazała ładny spadek.... ciekawe ile podskoczy na ważenie w piątek:):):)
uciekam, słodkich snów Wam życzę:)
p.s. kurcze, zbliżam się do półmetka abonamentu diety... kiedy to zleciało
anuszka1981
14 kwietnia 2013, 21:15A na czym polega ten wykupiony abonament?
Jess82
28 marca 2013, 17:11Współczuję choróbsk i gratuluję udanego dietowania!:)
AnnaAleksandra
27 marca 2013, 22:40Mam nadzieję, że małe szybko wyzdrowieją :) Powodzenia !