To był naprawdę leniwy weekend :)
Z obowiązków zrobiłam tylko porządek w papierach zbieranych w koszyku przez pół roku.
Wczoraj 40 minut treningu na rowerku, dzisiaj 60 minut.
I wczoraj i dziś po 100 brzuszków przez nogi.
Jadłospis na dziś:
śniadanie - grahamka z rzodkiewką i pomidorkami koktajlowymi
II śniadanie - lody z truskawkami
obiad - pierś kurczaka z pieczarkami i papryką, młoda kapusta
A to moja dzisiejsza kolacja :)
A i jeszcze ciekawostka
W prezencie urodzinowym od kolegi dostałam rewelacyjną podstawkę i patyki do szaszłyków :) POLECAM
Po pierwsze - wielorazowe,
Po drugie - składane, więc zajmuje mało miejsca,
Po trzecie - można myć w zmywarce :)
Po czwarte - mięsko i warzywa łatwiej schodzą z metalowego patyka niż drewnianego
Po piąte - można używać i w piekarniku, i na grillu :)
Na zdjęciu szaszłyki przed upieczeniem i po.
czerwcowanoc
1 lipca 2013, 22:09Ale pyszna kolacja i do tego bomba witaminowa, pozdrawiam :)
kaska2112
30 czerwca 2013, 21:51Ja tez grillowalam. Zjadlam 2 szaszlyki, i bylam najedzona full. Nie wiem dlaczego:) Kiedys jadlo sie po 4 kiełbasy, i bylo malo, a teraz? ;)))