Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Był i rower..


.....a miało go nie być, bo kiepsko się czułam. Ale teraz, po krótkiej jeździe, jest ok. Tylko trochę brzuch dokucza, ze względu na @.

Przejechane: (skromnie :( ) 8,19 km, spalone 584 kcal.


Zmykam wypić gorącą herbatę, łyknę kilka witamin, i siup pod prysznic, a później lulu.
  • chubbyann

    chubbyann

    26 sierpnia 2013, 22:40

    Nie takie skromne wcale te kilometry. Zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę, że @ sobie trwa w najlepsze.

  • therock

    therock

    26 sierpnia 2013, 21:40

    brawo:)

  • spalina

    spalina

    26 sierpnia 2013, 20:51

    skromne ponad 8 km? w czasie okresu to nie lada wyczyn, przynajmniej dla mnie :-)