Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Niepasująca do dzisiejszego świata, 20-letnia perfekcjonistka. Odkąd pamięta walczy z samą sobą, z leniem, z wagą. Posiada mnóstwo zainteresowań; od narciarstwa, poprzez fotografie, modę, a skończywszy na żeglarstwie. To ostatnie jest jej pasją życia, pasją ponad wszysko. Najważniejsza w życiu jest dla niej rodzina.

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 566
Komentarzy: 10
Założony: 6 kwietnia 2013
Ostatni wpis: 29 marca 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
zagubiona7

kobieta, 28 lat, Kraków

169 cm, 78.00 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

29 marca 2016 , Komentarze (4)

Cześć? Dzień dobry?

Czuję się.. nieswojo. Dziś podjęłam kolejną próbę walki o siebie, kolejną i standardową mam nadzieję, że ostatnią. Za oknem piękne słońce, aż chce się żyć! Rano wskoczyłam w sportowy strój i poszłam przed siebie. Załamałam się moją kondycją.. od jesieni praktycznie jedynym ruchem był spacer do pracy, więc nie ma się co dziwić.. najważniejsze, że wyszłam i zrobiłam, mały bo mały, krok w przód! 

Właśnie zabrałam się za szukanie dziennika odchudzania, kiedy przypomniałam sobie o vitalii, przeglądnęłam moje 3 wpisy z.. 2013 roku! Pięknie.. i co od tamtej pory się zmieniło?! w moim życiu praktycznie wszystko, ale w ciele/wadze/wyglądzie- NIC. A mam wrażenie, że jest nawet jeszcze gorzej..

No cóż, nie ma czasu na narzekanie! Lecę zrobić coś do jedzonka i uciekam do pracy! Postaram się wstawić tutaj dziś podsumowanie dnia. Miło czytało mi się te wpisy sprzed 3 lat.. Miłego dnia Laseczki! Mam nadzieję, że u Was tak pięknie za oknem jak u mnie! <3

11 kwietnia 2013 , Komentarze (2)

Hej! Jak tam u Was? 
Nie odzywałam się przez kilka dni.. bardzo źle się czułam psychicznie, fizycznie, wszystko mi się posypało, do tego w szkole po prostu cyrk. Na szczęście jest już dobrze, weekend za pasem ;) Właśnie wróciłam z biegania. Wyciągnęłam A. i pobiegłyśmy przed siebie. I w sumie przełamałam się. Wyszłam biegać w dresie w dzień i oczywiście spotkałam wszystkich możliwych znajomych, których nie chciałam spotkać. Właśnie dlatego biegam wczesnym rankiem, aby unikać tych wszystkich spojrzeń, aby robić swoje, kiedy inni jeszcze śpią. Dodatkowo, biegnąć usłyszałam rozmowy i krzyki. Odróciłyśmy się i okazało się, że grupka piłkarzy, nasi znajomi, których w drodze powrotnej też spotkałyśmy. I był tam taki jeden X dzięki któremu na mojej twarzy w tym momencie pojawił się uśmiech :) 


 *jajecznika z ok. 1,5 jajka
 *mała kromka z masłem 
 * tymbark w butelce :( 
 *warzywa na patelnię+ryż+kurczak 
 *2 kluski leniwe 


 Miłego wieczoru! Ja zabieram się za polski, może coś jeszcze poćwiczę z Mel B.Marzy mi się tylko zimny prysznic i łóżeczko. Pa! :))

7 kwietnia 2013 , Komentarze (2)

Dobry wieczór! Co tam u Was? U mnie dziś.. dziwnie. Rano zaliczyłam bieganko/spacer z J. przy czym zdecydowana większość biegu ;) Całkowity dystans to troszkę ponad 10 km, więc nie jest źle ;) Z jedzenie całkiem w porządku. Jutro poniedziałek, 6 lekcji - damy radę. Obiecałam sobie, że jutro, zaraz o świcie, bo o 6, idę biegać. Chcę zobaczyć, jak będę funkcjonowała w szkole po takim zastrzyku tlenu i energii :) Myślę, że tak ok. 30-40 minut biegu. A tak z innej beczki, zaraz obok łóżka zrobiłam sobie "motywującą ścianę". Teraz kiedy otworzę oczy zobacze same motywują hasła i obrazki. Mam nadzieję, że podziała! Przepraszam, że ten wpis jest taki chaotyczny :( Dobrej nocy i wytrwałości!


Bilans:
- dwie łyżki sałatki
- zupa
- kasza jaglana+dwa ogórki konserwowe+ dietetyczny gulasz
- cztery(suma z całego dnia) kanapeczki z sałatą, pomidorem, szynką i ogórkiem
- 1,5 litra wody wypite, 1 herbata zielona, 1 herbara czarna, szklanka soku pomarańczowego