Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
do Polski


1 listopad - lece do Polski :))))) ..już dziś

2 listopada siostra robi przyjęcie; extra sukienka jest - extra mnie wyszczupla :))), będzie dj, tańce, pełno pysznego żarełka - tego się obawiam ehhehe a jednoczesnie nie moge doczekać-tak tak, niestety na emigracji nie ma takich pyszności jak to w domu.....więc raz na rok mogę sobie pozwolić hmmm???? :) polskim zwyczajem :)

nie dodaję postów codziennie ale melduję, że wytrwale ćwiczę no I jem zdrowo; zero słodyczy, ogrom warzyw.

Od 1,5 tygodnia srednio na śniadanie płatki  kukurydziane + siemie lniane, z mlekiem sojowym( nisko kaloryczne I wysoko białkowe - co sądzicie o tym?)

na obiad brokuływ roli głównej; jeszcze mi się nie znudziły- gotuje je w parowarze z innymi czasem warzywami....uwielbiam jedzonko z 'parnika' " :)))

Przekąski - marchewka, chleb wasa, jakiś owoc

I na nockach tez coś przegryzam - to marchewkę, to twarożek....

w niedziele będzie 2 tygodnie....nie ważyłam się...ale wyrażniej czuję się lżej I brzuch spada :) jakie to miłe uczucie

przepraszam za literówki,...jestem na nocce; zmęczenie itd

 

  • aerobiczna

    aerobiczna

    1 listopada 2013, 07:51

    A jakie warzywa robisz jeszcze na parze ? ja zazwyczaj jem tylko marchewkę, brokuły, kalafior i buraczka i jakoś nie mam pomysłu co jeszcze moze być smacznego z pary ;p