Kolejny początek, ale mam nadzieję, że ostatni.
Chcę się zmienić... dla siebie, dla własnego lepszego samopoczucia.
Chcę zakładać ciuchy i myśleć super wyglądasz.
Nie martwić się wystającymi boczkami, cellulitem na nogach i sflaczałymi reamionami.
Chcę być poprostu piękna... i będę;D!
Pierwszy dzień... oczyszczanie owsiankowe;)
Na początek nie wprowadzam jakiejś rygorystycznej diety, bo nie mam na to środków.
Rozpoczynam od założenia MŻ i więcej ruchu... stopniowo będę sie starała wykluczać z diety niezdrowe rzeczy. Od teraz wykluczam słodycze i fast foody.
Pzewiduję małe nagrody. Małe odstępstwa... ponieważ z doświadczenia wiem, że całkowita rezygnacja z wszystkiego co lubię prowadziła prędzej czy później do złamania się.
W takim razie do dzieła... i byle do przodu:)
:***
Weronika.22
26 czerwca 2012, 12:44tak 3maj ! MŻ to najlepsza dieta ;)
Marteaa
26 czerwca 2012, 11:54Wygląda na to, że jesteś zdeterminowana;) powodzenia:)!