a było tak pięknie...
dietkowałam, biegałam iiii... bum! wielkie bum!
w czwartek poszłam pobiegać i niestety chwila nieuwagi i skończyło się tak :
W sumie to na razie nie wiem co sobie zrobiłam. Prześwietlenie we wtorek, a noga w szyne gipsową profilaktycznie włożona. Ogólnie cud, że w ogóle udało mi się dostać do lekarza.
Już dostaje szału, bo nie potrafię usiedzieć na miejscu.
Jutro na uczelnie i przez cały najbliższy tydzień będę musiała chodzić bo ogrom zaliczeń, a nie chce robić sobie zaległości...nie wiem jak będe docierała ale jakoś dam radę...
Co do dietki... dietkuje nadal;) ze sportem gorzej z wiadomych przyczyn.
MinusPlus
25 stycznia 2015, 15:42Komentarz został usunięty
angelhorse
20 stycznia 2015, 04:10Auć!!! :( powrotu do zdrowia życzę :)) Powodzenia.
Zakoloryzowana3
25 stycznia 2015, 13:59nie dziękuję co by nie zapeszać i żeby szybko zdrówko wróciło;)
Bella96
18 stycznia 2015, 21:08Uuu oby szybko się wyleczyło. Przesyłam uzdrawiające pozytywne wibracje, 3maj się! :)
Zakoloryzowana3
25 stycznia 2015, 13:58Dziekuję, na pewno pomogą;D!!
oporna5555
18 stycznia 2015, 21:00Życzę ci szybkiego powrotu do sprawności, w zeszłym roku przez tydzień nie mogłam stawać na nodze i to było okropne, dużo siły ci życzę!
Zakoloryzowana3
25 stycznia 2015, 13:58Oj siła to jest to czego mi potrzeba, ale bardziej siła psychiczna;)