Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 20


Moje Kochane!

Chciałabym Was bardzo przeprosić za to, że Was przez ostatnie dni za często nie komentowałam. Obiecuję, że wszystko jutro nadrobię!!!

Co do mojej diety... jest źle. Ciągle jakieś urodziny, imieniny, no i mnóstwo ciast. I to moich ulubionych. Jest ciężko, ale na szczęście w przyszłym tygodniu już się kończą imprezy.

Miałam zrobić tutaj podsumowanie, napisać o postanowieniach na nowy rok szkolny, ale nie mam czasu :(. Mam nadzieję, że jutro dam radę. Muszę dobrze rozplanować dzień.

Dzisiejsze menu (nie ma się czym chwalić):

Śniadanie (6:30): muesli z mlekiem (tak raczej będzie codziennie)

II śniadanie (9:30): pół jabłka

Obiad: ziemniaki, schab (dwa kawałki), mizeria, kawałek serniko-makowca

Podwieczorek: nektarynka, winogron, takie ciastko co się kładzie na kubek z kawą i się karmel rozpuszcza

Kolacja: muesli

 

Jestem wku******! Mama na mnie krzyczy, że mam kłaść się spać. Mam na 9, więc bez przesady. Mam dość. Test z angielskiego był dla mnie mega trudny, pewnie dlatego że mam główny niemiecki. Aż się boję jutrzejszych wyników...

Mam nadzieję, że u Was wszystko ok.

Pozdrawiam

  • eniaaa

    eniaaa

    4 września 2012, 17:37

    Oj pewnie dobrze sobie poradziłaś z testami ;) Trzymam kciuki :)

  • dailywhisper

    dailywhisper

    4 września 2012, 13:37

    właśnie, jak w nowej szkole ?:)

  • weightwinner

    weightwinner

    4 września 2012, 07:07

    oj już testy?? ;* masakra

  • ananasowa

    ananasowa

    4 września 2012, 06:21

    to tylko 2 kawałki ;p myślałam, że jest gorzej ;p

  • Nixis

    Nixis

    3 września 2012, 23:05

    Nami się nie przejmuj. W szkole- dasz radę. :) A imprezy- współczuję, bo wiem, co to znaczy. Z tym, że jak przejdziesz takich kilka 'prób ogniowych' to już nic Cię nie ruszy! :)

  • YvonneS

    YvonneS

    3 września 2012, 22:57

    Te wszystkie imprezy są dobijające...